*przypomniała sobie pożar, kiedy jej brat i rodzina umiera od pożaru. Nie może sie ruszyć*
Offline
Fidela skoczyła na przód, ale gdy zoirentowała się, że Setene nie biegnie, zatrzymała się i zawróciła. Podbiegła do lwicy i potrząsnęła nią, dosyć mocno. - Co się stało? Setene! Biegnij!
Offline
Nie mogę... Biegnij, i się ratuj. Nie mogę biegnąć. Ratuj się ile możesz. Ja wskoczę na drzewo.* wskakuje wysoko na drzewo*
Offline
Hej,co Wy wyprawiacie???!!!
*Bierze Setene na grzbiet*
Nie mamy czasu,Fidea. Uciekaj!
*Skacze w bok*.
Offline
*jest nie przytomna*
Offline
Wskakuje na kilka metrów po czym wpada do wody.
Offline
Fidela odskakuje od zapalającego się drzewa. - Biegnij!!! - Krzyczy do Nali. - Będę was osłaniać! - i w tej samej chwili wyskoczyła w powietrze i zębami chwyciła gałąź, która spadała na lwice.
Offline
*topiła się powoli w rzece*
Offline
Nala wyciąga nieprzytomną lwicę na skałę,ale w tej chwili puszcza ją i spada na dół. Uderza głową o kamień i traci przytomność.
Offline
*odzyskuje przytomność i widzi Nalę*-//to moje prawdziwę imię,tylko zmień literkę//
Offline
Wciąż leży w dole,nieprzytomna.
Offline
Fidela zbiega w dół, ale nie udaje jej się wyciągnąć lwicy.
Offline
*zbiega na dół i udaje jej sie uwolnić lwice*
Offline
Nala jest wciąż nieprzytomna.
Offline
*kładzie ją na ziemi i czeka, aż się ocknie*
Offline
Dalej leży wciąż nieprzytomna.
Offline
*oczekiwuje odpowiedzi*
Offline
Otwiera z trudem jedno oko.
Offline
*zdziwiona przypatruje sie i czeka, ażotworzy drugie i pyta czekając* Nic Ci nie jest?
Offline
Nie..
Ał.
Chyba złamałam łapę.
Offline