Pamiętacie scenę,gdy Bambi ucieka z mamą ,przed myśliwym? Jego mama umarła,a on przeżył. W polskiej wersji językowej Wielki Książe mówi do niego: Twoja mama już do ciebie nie wróci (w Bambi 2 mówi: Twoja mama nigdy do ciebie nie wróci)
zaś w oryginalnej wersji językowej(po angielsku) jego ojciec mówi:
Your mother can't be with your anymore co znaczy w języku polskim: Twoja matka nie może już z tobą być!!!
Porównajcie:
http://www.youtube.com/watch?v=huH9VsQsvsE
http://www.youtube.com/watch?v=apmG2A31vCk
Offline
Bambi jest bardzo ładnym filmem, ale w porównaniu z dwójką mam wrażenie, że jego akcja toczy się trochę za szybko.
Offline
Ja osobiście wolę jednak dwójkę,gdyż w dwójce Bambi jakby ''ożył''. Przestał być nieśmiały,występuje więcej słów ,bardziej żywa atmosfera i zupełnie inny,niż smutny klimat. Występuje śmiech,ożywienie,przygoda. W jedynce,tego w ogóle nie było. Jedynka jest smutna,jakby ''niema'' ,bohaterowie rzadko się odzywają. Można powiedzieć,że od niechcenia.
To samo było z Lisem i Psem. W dwójce następuje ''ożywienie'' bohaterów!!!
Offline
Dwójka zdecydowania bardziej do mnie przemawia. Znaczy filmy ze ,,starszego pokolenia" mają wsobie to ,,coś". Tę atmosferę. Bambi, Lis i pies, a nawet 101 Dalmatyńczyków. To wszystko przykłady. Czasem mam humor na jakieś ,,starocie", ale nowe części mogę obejrzeć nawet kilka razy pod rząd.
No i oczywiście Bambi 2 nie ogranicza się już tylko do tytułowego bochatera, jego dwójki przyjaciól (,,kwiatka" i Tuptusia) i młodej błękitnookiej sarenki.
Więcej ,,jest" ojca Bambiego, wprowadzony został Ronno i ten czepliwy... chyba nawet jeżozwierz to był.
Offline